poniedziałek, 8 września 2014

Doth mother know you weareth her drapes?

Znajduję coraz więcej zalet RAWów i właściwie nie rozumiem, czemu nie przerzuciłam się wcześniej.
W piątek miałam za sobą pierwszą sesję z RAWach, a do tego sesję, gdzie tematem przewodnim był komiks, ale nie powiem, żeby była jakaś max dla mnie satysfakcjonująca. Miałyśmy tego dnia ze Spidey-małpką lekką depresję i nie bardzo chciało Nam się robić cokolwiek, więc skończyło się na kilku siedzących zdjęciach i próbie ruszenia się z miejsc. Szybko zwinęłyśmy się kontynuując Naszą depresję, ale jak dzisiaj przejrzałam folder, efekty nie są takie tragiczne jak myślałam.
Zrobiło Nam się tak przykro, bo na konkretnie taką tematyczną sesję umawiałyśmy się od roku, ale ciągle Nam coś wypadało, jak się udało to Nam się nie chciało, więc i tak będziemy musiały to powtórzyć.
Dzisiaj efekty i pozostaje tylko czekać na ponowienie sesji, już we wszystkich naszykowanych koszulkach, może z nowym komiksem i maską.






A w ramach dowodu na to, jak RAWy potrafią zaskakiwać zamieszczam ewolucję jednego ze zdjęć powyżej.


Miałam to zdjęcie od razu wyrzucić, ale z ciekawości się nim pobawiłam i jestem zadowolona.

poniedziałek, 1 września 2014

Pierwsze spotkanie z RAWami.

Oczywiście już dawno temu odkryłam w swoim aparacie możliwość robienia zdjęć RAW, ale jakoś zawsze mnie to strasznie przerażało, bo to trzeba programy instalować, konwertować, przerabiać bardziej niż zwykle. Moje obawy okazały się zupełnie niesłuszne, bo nie muszę siedzieć nad tym długimi godzinami, a od razu widzę o ile poprawiła się jakość zdjęć.
Dla niezorientowanych w RAWach odsyłam do posta Izy, która wyjaśniła wszystko bardzo przejrzyście i myślę, że nawet największy laik nie znajdzie w tym żadnego problemu. Od siebie mogę dodać tylko, że zdjęcia RAW są to zdjęcia dosłownie "surowe", czyli nie wpływają na nie żadne ustawienia balansu bieli, czy ekspozycji, wszystko dostraja się później w programie. I nie przerażajcie się za pierwszym razem, kiedy zdjęcia wyjdą zupełnie ciemne, bo jednak tutaj potrzeba trochę więcej światła, żeby było widać cokolwiek. Praktykowanie jak u mnie w dość mało naświetlonym mieszkaniu nie przejdzie.
Udostępniam moją kilkudniową zabawą RAWami, miała być także sesja, ale pogody nie da się opanować, nawet posiadając Mjolnir.








Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...