No i po raz kolejny stwierdzam, że lepiej pracuje się w nocy. Siedząc do czwartej, zdążyłam zrobić nowy szablon, uzupełnić 100 Day Challenge i zająć się Grudniem w obiektywie, a razem z tym wszystkim uświadomiłam sobie, ile mam roboty przy zdjęciach. Na żadnych sesjach ostatnio nie byłam, chociaż było kilka okazji i wciąż czekają zaległe osoby. Wciąż mam nadzieję umówić się na kilka podczas tego wolnego okresu między świętami a sylwestrem.
Wkrótce będzie kolejny post, a mianowicie mój pierwszy tutorial. Jestem ciekawa, co z tego wyjdzie i mam nadzieję, że pomoże kilku osobom :)
A teraz dzisiejszy challenge, za który brałam się od dawien dawna.
Day 7
A "What's in my bag" post.
zakryty naszywkami staroć, ale torby zazwyczaj nie noszę, toteż plecak wydawał się odpowiedniejszy.
najlepszy na świecie z Fineaszem i Ferbem. Nie, wcale nie jest stary, kupiłam go pół roku przed pójściem do liceum.
Nowy nabytek, mam nadzieję, że uleczy moje zapominalstwo.
I to na tyle. Zapraszam na tutorial jak tylko się pojawi :)
Zdycydowanie najlepiej pracuje się w nocy. Ja zazwyczaj gdy tylko mam czas i chce napisać coś dłuższego to siedzę nad tym późną nocą, bo wiem, że wtedy mam natchnienie. Wszystko z listy Twoich rzeczy znajduje się w moim plecaku. A tak w ogóle to świetny kalendarz :)
OdpowiedzUsuńZamierzam tu zostać na dłużej :)
Wesołych świąt i zapraszam do ocenienia mojego bloga :)
I-am-Journalist.blogspot.com