Dzisiaj poskąpię, bo tylko jedno zdjęcie, ale jakże wyjątkowe, gdyż jest to pierwsza fotka jaką zrobiłam aparatem analogowym, jeszcze Zenitem i lubię ją pokazywać.
Ot zwykła kaczka, jednak sądzę, że gdyby nie ona to nie zadecydowałabym się kontynuować treningu analogowego. Trochę będę się zawsze czepiać kadru, bo powinnam go przesunąć w prawo, ale wyszło jak wyszło, jedna próba, jedno zdjęcie i to jest właśnie wyjątkowość analogowych fotografii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy komentarz jest dla mnie niezmiernie ważny.
Będzie mi bardzo miło jak zaczniesz obserwować mojego bloga. :)